Oddaję Ci całkowicie moje ciało.
Człowiek jest bytem cielesnym. To tak proste stwierdzenie jest punktem wyjścia wielu wniosków. Choć aż tak materialne, ciało nie jest przedmiotem wśród innych przedmiotów. Jest ono najpierw kimś w tym sensie, iż jest manifestacją osoby, środkiem obecności dla innych, środkiem porozumienia, bardzo urozmaiconym środkiem wyrazu. Ciało jest słowem, mową. Jakiż cud i jakie ryzyko jednocześnie! Chłopcy, dziewczęta, szanujcie się, swe ciało i ciała innych! Niech wasze ciało służy waszemu głębokiemu ja! Niech wasze gesty, spojrzenie będą zawsze odbiciem waszej duszy! Uwielbienie ciała? Nie, nigdy! Pogarda ciała? Tym bardziej. Opanowanie ciała! Przemienienie ciała!
(Jan Paweł II, Orędzie do francuskiej młodzieży, 1.06.1980 r.)
Życie ludzkie jest piękne, jest pociągające, ponieważ człowiek przedstawia sam przez się zadanie, obowiązek, ponieważ powinniśmy uczyć się, jak wejść w posiadanie naszej natury, naszego ciała, jak budować nasze „ja”, jak posiadać siebie samych. Ale nie posiadać egoistycznie, posiadać siebie dla siebie samych. Posiadać zawsze, by z naszego „ja”, z siebie samych móc uczynić dar dla drugich, by być człowiekiem dla drugich, dla najbliższych i dla najdalszych, szczególnie dla tych najbliższych, a potem dla najdalszych i potem dla wszystkich. Powinniśmy być możliwie darem dla wszystkich innych, dla każdego człowieka, który nas oczekuje. I tak wypełnia się nasze ludzkie powołanie, znajdujemy sens naszej ludzkiej egzystencji i radość.
(Jan Paweł II, Do młodzieży z włoskiego ośrodka solidarności CEIS, 22.08.1982 r.)
—
Akt strzelisty: Maryjo, żyj dla Jezusa we mnie.